PROTOKÓŁ NR XVII/08
z sesji Rady Gminy Latowicz
odbytej dnia 1 lutego 2008 roku
w sali posiedzeń Urzędu Gminy Latowicz
1
OTWARCIE SESJI RADY GMINY
Przewodniczący Rady Gminy - p. Jan Domański, o godzinie 930 otworzył sesję i po powitaniu radnych i gości oświadczył, iż zgodnie z listą obecności aktualnie w posiedzeniu uczestniczy 15 radnych, co wobec ustawowego składu Rady wynoszącego 15 osób stanowi quorum pozwalające na podejmowanie prawomocnych decyzji. (listy obecności radnych oraz sołtysów w załączeniu do protokołu).
W sesji uczestniczyli m.in.:
1. Bogdan Świątek-Górski - Wójt Gminy,
2. Barbara Zgódka - Sekretarz Gminy,
3. Zofia Łodyga - Skarbnik Gminy,
2
PRZEDSTAWIENIE PORZĄDKU OBRAD
Przewodniczący Rady Gminy przedstawił, przekazany wcześniej wszystkim radnym następujący, proponowany porządek obrad:
1. Otwarcie sesji Rady Gminy.
2. Przedstawienie porządku obrad.
3. Interpelacje i zapytania radnych.
4. Rozpatrzenie sprawy ewentualnego wniesienia apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2007 r. z powództwa Gminy Latowicz przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Wojewodę Mazowieckiego o ustalenie istnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy z dnia 3 grudnia 2004 r. o dofinansowanie projektu "Budowa Sali Sportowej przy Zespole Szkół w Latowiczu" oraz o zapłatę.
5. Podjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy Latowicz na rok 2008.
6. Udzielenie odpowiedzi na złożone interpelacje i zapytania radnych.
7. Sprawy różne.
8. Przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji Rady Gminy.
9. Zamknięcie sesji Rady Gminy.
Przewodniczący zapytał Radę oraz Wójta o uwagi odnośnie proponowanego porządku obrad.
Ponieważ nie zgłoszono żadnych wniosków, przystąpiono do realizacji kolejnych punktów porządku obrad.
3
ZAPYTANIA I INTERPELACJE RADNYCH
Pan radny Marek Skrzycki powiedział, że z projektu dotyczącego budowy dróg (ulic) na osiedlu w Latowiczu w roku 2008 została wyrzucona droga dojazdowa do osiedla rozpoczynająca się od drogi wojewódzkiej (802), od miejsca za przystankiem autobusowym. Pan radny stwierdził, że ta droga jest niezbędna do wykonania. Droga tą chodzą mieszkańcy osiedla do przystanku autobusowego. Jest to jedna z głównych dróg na osiedlu, ważna dla całego ciągu komunikacyjnego jaki tam istnieje. Jej stan jest bardzo zły, ludzie często zmuszeni są chodzić po błocie. Pan radny Marek Skrzycki powiedział, że w związku z tym chciałby prosić Radę Gminy i Wójta, aby przedmiotową drogę umieścić w planie do wykonania na rok 2008, żeby można było bez przeszkód przejść i przejechać tą drogą.
Wójt Gminy powiedział, że dróg osiedlowych jest w sumie pięć. Na początku był plan, aby wykonać te wszystkie 5 dróg, ale z uwagi zarówno na szczupłość środków finansowych będących w dyspozycji gminy jak też na określone górne granice możliwego do uzyskania dofinansowania trzeba będzie z czegoś zrezygnować. Pan Wójt poinformował, że podejmując decyzję o wyłączeniu z projektu na rok 2008 akurat tej drogi, o której wspomniał p. Skrzycki wziął pod uwagę koncentrację zabudowy - akurat przy tej drodze jest ona najmniejsza. Wójt powiedział, iż założył, że większość mieszkańców osiedla będzie mogła "wydostać się" z osiedla do drogi asfaltowej poprzez dojazd do drogi prowadzącej w kierunku Mrozów. Okazuje się, że interesy wszystkich mieszkańców nie zawsze są zbieżne. Jeśli spojrzeć na to z perspektywy rodziców dzieci dowożonych do szkoły to koncepcja ta jest dobra, bowiem będzie możliwość dojścia lub dojechania dobrą drogą do drogi tzw. "mrozowskiej" i dalej udania się do drogi 802. Jeśli natomiast spojrzeć na to z perspektywy osób dojeżdżających do pracy do np. Warszawy, to nie jest to rzeczywiście zbyt dobry pomysł, bowiem wracając z pracy mogą oni iść tą drogą od drogi "mrozowskiej" ale udając się do pracy jest im wygodniej iść tą drogą do drogi 802, bo tam jest przystanek autobusowy. Pan Wójt powiedział, że będzie musiał dokładnie przeanalizować czy jest jeszcze możliwość zmiany zakresu wniosku, który został złożony. Chodzi o duże pieniądze, bowiem jest to już 200tyś.zł pewne oraz jeszcze potencjalnie możliwe do uzyskania 300tyśzł czyli razem 500tyśzł. Mimo, iż to duża kwota to jednak nie wystarczy na zrealizowanie wszystkich pięciu dróg na osiedlu, które tego wymagają i dlatego trzeba będzie z czegoś zrezygnować. Są dwie metody - albo zmiana we wniosku, jeśli Urząd Marszałkowski na to się zgodzi - wtedy trzeba będzie jedną z dróg z tego wniosku usunąć aby na jej miejsce wpisać tą, o której mówi p. Skrzycki, albo drugą możliwością jest wykonanie na tej drodze stabilizacji gruntu cementem systemem tzw. gospodarczym.
4
ROZPATRZENIE SPRAWY EWENTUALNEGO WNIESIENIA APELACJI OD WYROKU SĄDU OKRĘGOWEGO W WARSZAWIE Z DNIA 20 GRUDNIA 2007 R. Z POWÓDZTWA GMINY LATOWICZ PRZECIWKO SKARBOWI PAŃSTWA REPREZENTOWANEMU PRZEZ WOJEWODĘ MAZOWIECKIEGO O USTALENIE ISTNIENIA STOSUNKU PRAWNEGO WYNIKAJĄCEGO Z UMOWY Z DNIA 3 GRUDNIA 2004 R. O DOFINANSOWANIE PROJEKTU "BUDOWA SALI SPORTOWEJ PRZY ZESPOLE SZKÓŁ W LATOWICZU"
ORAZ O ZAPŁATĘ
Na wstępie p. Sekretarz Gminy odczytała treść wyroku wraz z uzasadnieniem (kopia w załączeniu do protokołu).
Następnie Wójt Gminy powiedział, że chciałby, aby radni zwrócili uwagę głownie na dwie sprawy zawarte w przedstawionym uzasadnieniu do wyroku. Wójt stwierdził, że sednem sprawy jest to czy gmina ma zwracać dotacje czy nie. Wójt powiedział, że sąd stanął na stanowisku, iż refundacji podlegają tylko te wydatki kwalifikowane, poniesione nie wcześniej niż w dniu 1 stycznia 2004 r. w przypadku gdy projekt podlega przepisom o zamówieniach publicznych wydatki są kwalifikowane wyłącznie jeżeli zostały poniesione zgodnie z tymi przepisami. Sąd nie badał już wagi naruszenia tych przepisów - każde naruszenie przepisów zamówień publicznych w przekonaniu sądu może prowadzić do rozwiązania umowy przez Wojewodę. Wójt stwierdził, że przepisy istotnie zostały naruszone - zgodnie z tym co napisano w uzasadnieniu natomiast gmina starała się udowodnić, że waga naruszenia tych przepisów jest bardzo mała i nie miały one wpływu na wynik postępowania przetargowego. Wszystkie zarzuty jakie wysunął Prezes UZP w swoich wystąpieniach pokontrolnych oprócz jednego zostały odrzucone. Jedynym zarzutem, który pozostał i który sąd potwierdził w uzasadnieniu są "te nieszczęsne" wymiary drzwi zewnętrznych tzn. to czy oferenci powinni składać ofertę, wymiarowując je w ofercie na 11m2 czy też 8,37m2. Gmina starała się udowodnić, że z tego powodu, iż SIWZ budziła jakieś wątpliwości u oferentów żadna z ofert nie została odrzucona. Komisja Przetargowa rozpatrująca oferty dopuściła do przetargu zarówno te, w których drzwi zwymiarowano na 11m2 jak i te, w których zwymiarowano je na 8,37m2. Na 11m2 zwymiarowało drzwi dwóch oferentów. Gdyby zrobił to jeden oferent ktoś mógłby powiedzieć, że firma ta została wybrana specjalnie ale w tym przypadku nie da się tego powiedzieć. Na 11m2 zwymiarowała w ofercie drzwi m.in. także firma, która zaskarżyła postępowanie. Drugą firmą, która zwymiarowała drzwi na 11m2 była firma, która wygrała przetarg. Komisja, która zajmowała się personalnie sprawą Wójta tylko w tej kwestii dopatrzyła się nieprawidłowości, która w jego przekonaniu jest też wątpliwa bowiem są orzeczenia zespołu arbitrów, które wskazują, iż w przypadku gdy złożyło się tak, że SIWZ jest sformułowana w sposób niejednoznaczny i może być różnie zrozumiana przez oferentów to trzeba przyjmować te różne rozumienia i nie obarczać za nie winą oferentów. I tak właśnie zostało zrobione tzn. żadna oferta z w/w powodu nie została odrzucona. W uzasadnieniu sąd, przyznaje, że umowy z gminą Latowicz nie powinien rozwiązywać Wicewojewoda Mazowiecki lecz Wojewoda - co podnosiła gmina.
Pani mecenas Alina Saracka powiedziała, że sąd stwierdził jedynie fakt, że naruszenie przepisów nastąpiło - może nie zasadnicze, może nie trybu ale naruszenie nastąpiło co przyznaje sam zamawiający - no bo przecież to naruszenie w jakimś niewielkim stopniu jest faktem natomiast sąd nie raczył zbadać jaki miało to wpływ i czy w ogóle miało wpływ na wynik postępowania przetargowego stwierdził tylko, że doszło do naruszenia przepisów zamówień publicznych, nie dopuścił żadnych dowodów zgłaszanych w postępowaniu i uznał za zasadne, że powództwo winno ulec oddaleniu ponieważ zasady postępowania przetargowego zostały w ocenie sądu naruszone.
Wójt Gminy powiedział, że sąd nie chciał sprawdzić merytorycznie tego postępowania. Wójt stwierdził, że jego zdaniem gdyby to uczynił, przeanalizował to być może byłoby inaczej. Sąd nie dopuścił dowodów, o które prosiła gmina tzn. nie dopuścił do przesłuchania w charakterze świadka p. Daniela Gawrysiaka (inspektora nadzoru) oraz Wójta. Sąd oparł się tylko na dwóch materiałach źródłowych tzn. na protokole pokontrolnym UZP oraz na
Wójt powiedział, że poprosił kancelarie prawną, która reprezentowała gminę Latowicz w przedmiotowej sprawie, aby ustosunkowała się do treści wyroku i teraz odczyta tą opinię.
Następnie p. Wójt odczytał przedmiotową opinię kancelarii (kopia w załączeniu do protokołu)
Po odczytaniu powyższego pisma Wójt poprosił o opinię Rady Gminy w kwestii składania lub nie składania apelacji od wyroku.
Pan radny Marek Skrzycki powiedział, że jego zdaniem nie ma sensu składanie apelacji ponieważ wiąże się to z kolejnymi poważnymi kosztami ze strony gminy np. wpis sądowy a przy założeniu, iż sprawa może trwać jeszcze nawet kilka lat dużym obciążeniem będą także odsetki od sumy, którą ew. trzeba będzie zwrócić.
Pan radny dodał też, skarga została złożona cyt: "przez poprzednich radnych - nie tylko przez jednego ale w ogóle chyba przez całą komisję w związku z tym niech te konsekwencje spadną teraz na gminę i na tych ludzi, którzy w tym brali udział.Trzeba jasno na ten temat powiedzieć.
Wójt Gminy powiedział, że jest jeszcze jedna okoliczność, którą trzeba wziąć pod uwagę - mianowicie zwrócił się z zapytaniem do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o wyjaśnienie tzw. zasady "n + 2" mówiącej o możliwościach realizacji wypłat refundacji kosztów inwestycji w przypadku korzystania ze środków UE. Konkretnie chodzi o maksymalny okres, w którym tej refundacji można dokonać. Wójt poinformował, że dotychczas odpowiedź nie nadeszła ale z tego co wie to maksymalny okres wypłaty tej refundacji w przypadku inwestycji budowy sali gimnastycznej w Latowiczu mija z końcem roku 2008. Wójt powiedział, że obawia się, iż mogłoby się tak zdarzyć, że po wniesieniu apelacji postępowanie sądowe trwałoby dłużej niż do końca 2008 r. i wtedy nawet po pomyślnym dla gminy wyroku nie byłaby możliwa wypłata wstrzymanej części dotacji.
Pan radny Stanisław Parol zapytał, która firma zaskarżyła rozstrzygniecie przetargowe i czy p. Daniel Gawrysiak był w Komisji Przetargowej a także ile gminę kosztowałaby procedura odwoławcza w przypadku zdecydowania się na wniesienie apelacji.
Wójt Gminy poprosił p. Sekretarz, aby przyniosła skargę od firmy, o którą pyta p. Stanisław Parol. Następnie p. Wójt poinformował, że p. Gawrysiak nie był w Komisji Przetargowej - stanowili ją pracownicy Urzędu Gminy. Następnie p. Wójt powiedział, że jeśli chodzi o spodziewane koszty po wniesieniu apelacji to byłyby one następujące:
1) Wpis sądowy w wysokości 100tyś.zł.
2) Honorarium kancelarii prawnej w wysokości prawdopodobnie ok. 7tyś.200zł.
3) W razie przegranej - koszty procesu, prawdopodobnie także ok. 7tyś.200zł.
4) W razie przegranej także stanowiące znaczną sumę odsetki od kwoty, którą wtedy trzeba będzie zwrócić - naliczane od dnia przekazania pierwszej części środków z refundacji.
Pan radny Tadeusz Szczepańczyk zapytać czy jest jakaś możliwość, aby z płacenia tych odsetek gmina została zwolniona, aby zostały one umorzone ?
Wójt Gminy powiedział, że analizował przepisy i jego zdaniem takiej możliwości nie ma.
Pani mecenas Alina Saracka powiedział, że nie jest to możliwe, bowiem można byłoby na to ew. liczyć gdyby dało się udowodnić, że zapłata tych odsetek spowodowałaby sytuację, w której gmina nie mogłaby dalej normalnie funkcjonować itp. a tego wykazać się nie da, bowiem należy wiedzieć, iż mimo, iż odsetki aktualnie chyba wynoszą ok. 300tyś.zł. to nie udało się przekonać sądu, aby zwolnił gminę z wpisu sądowego. Na podstawie budżetu gminy nie można było udowodnić, że gmina będzie w tak złej sytuacji finansowej po wpłaceniu tego wpisu, iż trzeba ją z tego zwolnić.
Pani mecenas powiedziała, że chciałaby zwrócić uwagę, iż w odczytanej przez p. Wójta opinii w kwestii ew. wniesienia apelacji pochodzącej z renomowanej kancelarii prawnej nie ma ani jednego zdania, że ich zdaniem trzeba wnieść apelację. Oni stwierdzają natomiast że cyt: "w części wyroku oddalającej roszczenie o zasądzenie, to przy oddaleniu wszystkich wniosków dowodowych, co dokonał sąd i zasadzie, że dotacja faktyczna nie musi się pokrywać z limitem dotacyjnym co wprost wynika z umowy, wydaje się, że wzruszenie wyroku w tej części będzie niezwykle trudne".
Pani mecenas powiedziała, że należy zauważyć, iż nie napisano nawet iż wydaje się, że istnieje możliwość wzruszenia tego wyroku - napisano natomiast raczej coś odwrotnego. Pani mecenas powiedziała, że przed zapoznaniem się z uzasadnieniem sądu i opinią kancelarii miała nieco inne zdanie w przedmiotowej sprawie natomiast po zapoznaniu się z w/w dokumentami widzi to nieco inaczej.
Wójt Gminy poinformował p. Parola, że jest kłopot z odnalezieniem dokumentów dot. skargi ponieważ są one u p. Tadeusza Nowickiego, który wyjechał służbowo do Siedlec. Wójt dodał, że pamięta, która firma złożyła tą skargę ale wolałby podać tą informacje w oparciu o dokumenty.
Pani Skarbnik poinformowała, że aktualnie odsetki do zapłaty wynoszą ok. 224tyś.zł. a w przyszłości po ew. apelacji i ew. przegraniu sprawy byłyby 128tyś.zł. rocznie.
Przewodniczący Rady zapytał czy są jeszcze jakieś pytania ? W związku z tym, że nie było pytań Przewodniczący zaproponował przegłosowanie kwestii ew. wniesienia apelacji od wyroku.
Pan radny Tadeusz Szczepańczyk powiedział, że przed głosowaniem chciałby poznać jeszcze opinię Wójta oraz p. mecenas w tej sprawie, jako osób najbardziej w sprawie zorientowanych.
Wójt Gminy powiedział, że gdy chodziło o podjecie decyzji o pójściu do sądu był za taką decyzją, był dobrej myśli, bo uważał, że są szanse, racja jest po stronie gminy, był optymistą ale teraz po wyroku "ręce mu opadły". Wójt powiedział, że jeśli interpretacja przepisów, orzecznictwo pójdzie w tym kierunku jak ten wyrok to będzie to bardzo niebezpieczne bo widać, że sąd nie zastanawia się nad ranga naruszenia przepisów tylko każde nawet drobne naruszenie jest dla sądu wystarczające aby wydać wyrok nakazujący zwrot dotacji. Jeśli sąd nie będzie chciał dokonać dogłębnej analizy postępowania przetargowego tylko oprze się na wynikach kontroli UZP tak jak zrobił dotychczas oraz na treści wyroku sądu pierwszej instancji to szanse są niewielkie - jest duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie by było i wtedy gmina przegrałaby oczywiście. Żeby wygrać trzeba byłoby udowodnić, że ta rozbieżność w wymiarowaniu drzwi, o której była mowa to nie było naruszenie przepisów i każda firma mogła składać oferty zarówno z obiema wersjami tego zwymiarowania.
Pani mecenas powiedziała, że innym rozwiązaniem byłoby przyjęcie przez sąd II instancji stanowiska, że nie każde naruszenie przepisów postępowania musi skutkować rozwiązaniem umowy. Sąd apelacyjny mógłby wtedy uchylić wyrok sądu I instancji jako nie dopuszczający postępowania dowodowego i przekazać go do ponownego rozpoznania. Pani mecenas powiedziała, że osobiście nie zna obecnie zbyt dobrze praktyki postępowania sądowego na przedmiotowym etapie natomiast opinia kancelarii reprezentującej gminę Latowicz, którą odczytał p. Wójt poparta jest autorytetem takich nazwisk jak p. prof. Hubert Izdebski i należy przypuszczać, że osoby, które tą opinie wydały mają dużą wiedzę w przedmiotowej kwestii. Jeśli napisali w opinii, że "będzie to niezwykle trudne" itd. to wydaje się, iż znając praktykę podejrzewają, iż w sądzie wyższej instancji nie uda się tego zrobić, nie uda się wygrać tej apelacji.
Przewodniczący Rady przypomniał, że zgodnie z tym, co mówił Wójt o zasadzie "n + 2" należy pamiętać jakie mogą być skutki ew. wygranej nawet sprawy ale po roku 2008, co może się przecież zdarzyć.
Wójt powiedział, że mecenas mówił, iż do sprawy może dojść Ok. października 2008 r. ale nie jest to pewne, termin ten może ulec przesunięciu na rok 2009.
Pan radny Stanisław Kowalski powiedział, że może się okazać, że apelacja nic nie da, kolejny wyrok także będzie dla gminy niekorzystny a w konsekwencji trzeba będzie zwrócić nie 1mln.zł a 1,5mln.zł a tego wyborcy już by nie wybaczyli. Tym bardziej, że już są wśród mieszkańców gminy głosy, że marnuje się ich pieniądze np. poprzez wpłacenie 100tyś.zł na wpis sądowy, co już zostało zrobione.
Pani mecenas powiedziała, że jeśli chodzi o ew. apelację to jej zdaniem cyt: "można byłoby iść w tym kierunku, gdyby ktoś jeszcze mówił "chodźmy" ale tu już nikt tego nie mówi - i to jest najgorsze".
Pan Stanisław Kowalski zauważył, iż sąd w wyroku wskazał dużo cyt: "punktów zaczepienia".
Pan radny Wiesław Świątek powiedział, że cała ta sprawa to "paranoja" - zarówno przewinienia jak i sposób rozpatrywania sprawy. Sąd praktycznie przez rok czasu rozpatrywał sprawę, co do której okazało się, że nie było żadnych szans na wygranie.
Pani mecenas powiedziała, że w ten sposób by nie powiedziała, bo w grę wchodzą tu terminy. Sąd otrzymuje pismo, pozew, zaskarżenie itp. i wyznacza pierwszy wolny termin na rozprawę, który może być np. dopiero za 6 miesięcy.
Pani Sekretarz poinformowała, że są trudności z uzyskaniem z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego wyjaśnienia szczegółowego tzw. zasady "n + 2". Nie nadeszła odpowiedź pisemna i nie można skontaktować się telefonicznie z osobą, która zajmuje się tymi sprawami w Ministerstwie ponieważ jest podobno cały czas nieobecna. Według posiadanych informacji wygląda na to, iż ostatecznym terminem rozliczeń jest 30 czerwca 2008 r. a w wyjątkowych przypadkach może to być 31 grudnia 2008 r.
Przewodniczący Rady zapytał, czy z informacji uzyskanych w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim wynika, iż były przypadki umorzenia odsetek od należności w takich przypadkach jak ten gminy Latowicz ?
Pani Sekretarz powiedziała, że z informacji uzyskanych w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim wynika, iż nie było jak dotąd jeszcze takich przypadków zwrotów środków unijnych w związku z tym nie było też przypadków umorzenia odsetek od tych należności. Wygląda na to, że przypadek gminy Latowicz jest precedensowy, przynajmniej jeśli chodzi o Województwo Mazowieckie.
Wójt powiedział, że nie było faktycznie przypadków zwrotu środków unijnych natomiast sprawy naruszenia przepisów były, tylko, że były one w drodze, toku wyjaśnień rozpatrywane przez Wojewodę pozytywnie i do zwrotu nie dochodziło dlatego chyba należy domniemywać, że koło tej sprawy gminy Latowicz cyt: "było chyba szczególne chodzenie koło tematu, bo nawet to się dało wyczuć kiedy były rozmowy".
Pani Sekretarz potwierdziła, że były niejasności co do kwestii, że było naruszenie przepisów, tylko Wojewoda cyt: "tego nie ciągnął" tylko na drodze wyjaśnień było to rozpatrywane pozytywnie i dlatego nie dochodziło do zwrotu - nie uznawano tego za podstawę do rozwiązania umowy, w tym względzie przypadek gminy Latowicz jest wyjątkiem. Co do ew. umorzeń czy rozłożenia na raty należności to niestety wszelkie przepisy, na których można byłoby się oprzeć nie dotyczą środków unijnych i w przedmiotowej sprawie nie mają niestety zastosowania. Inne przepisy dotyczące podmiotów gospodarczych także nie mają tu zastosowania bowiem, aby skorzystać z nich w podobnych przypadkach konieczne jest wykreślenie danego podmiotu z rejestru czego w przypadku gminy zrobić się nie da.
Przewodniczący Rady powiedział, że z tego co słyszy wywnioskował, że ta sprawa gminy Latowicz miała cyt: "tryb pod specjalnym nadzorem u Wojewody, że inne sprawy były uchylane tak polubownie a nasza była pilotowana dokładnie".
Pan radny Stanisław Parol zapytał czy p. Wójt mógłby już podać która firma zaskarżyła wynik przetargu ?
Pani Sekretarz powiedziała, że pismo w tej sprawie do Prezesa UZP napisała firma "Rembud" z Garwolina. Pani Sekretarz dodała, że cyt: "to nie było odwołanie - wniósł to jako formę pisma".
Pan radny Witold Kłos powiedział, iż p. radny Marek Skrzycki wspomniał coś o komisji rewizyjnej jako wnoszącej skargę na przetarg tymczasem on nie pamięta aby komisja rewizyjna lub jakaś inna komisja pracowała nad kwestią wniesienia takiej skargi - temat taki nie był w ogóle na posiedzeniach komisji poruszany. Było tak, że firma "Rembud" zaskarżyła wynik przetargu do UZP już po okresie przewidzianym na odwołanie. Można powiedzieć, że były tak jakby dwie skargi - jedna od firmy "Rembud" a druga to cyt: "zapytanie".
Przewodniczący Rady powiedział, że to prawda, ale skarga od firmy nie wpłynęła na bieg sprawy w tak decydujący sposób jak to zapytanie.
Pan Witold Kłos powiedział, że nie wiadomo, czy ta skarżąca firma cyt: "nie pilotowała sprawy do końca".
Pan radny Stanisław Parol powiedział, żeby Przewodniczący Rady nie wprowadzał młodych radnych w błąd. Pismo wystosowane przez firmę "Rembud" miało decydujący wpływ, bowiem zapytała się ta firma bezpośrednio u Prezesa UZP i od tego się wszystko zaczęło.
Przewodniczący Rady zapytał p. Parola cyt: "jaki był oddźwięk jak ona się zapytała" ?
Pan Parol powiedział, że nie zna szczegółów.
Przewodniczący Rady powiedział, że w takim razie p. Parol też wprowadza młodych radnych w błąd.
Pan radny Stanisław Parol powiedział, że nie zgadza się z powyższym stwierdzeniem. Pan radny powiedział, że firma "Rembud" cyt: "zapytała się, po czym wyszły te błędy i to się ciągnie" i to chciał powiedzieć.
Pani mecenas Alina Saracka powiedziała, że cyt: "to nie tak było". Pani mecenas stwierdziła, że w całej sprawie brała udział i wie, że było tak, iż na skutek skargi - nie pamięta czyjej - przeprowadzono kontrolę.
Przewodniczący Rady powiedział, że można to tak rozumieć, że jak nie byłoby skargi to nie byłoby kontroli.
Ponieważ nie zgłoszono więcej pytań Przewodniczący Rady przeprowadził głosowanie w kwestii ew. wniesienia apelacji od wyroku.
Rada Gminy Latowicz w obecności 15 radnych, 13 głosami "za" przy 2 głosach "wstrzymujących" opowiedziała się przeciwko wniesieniu apelacji od wyroku.
5
PODJĘCIE UCHWAŁY W SPRAWIE ZMIAN W BUDŻECIE GMINY LATOWICZ NA ROK 2008
Wójt powiedział, że teraz, gdy zapadłą już decyzja o nie wnoszeniu apelacji trzeba zastanowić się gdzie znaleźć pieniądze na zwrot dotacji wraz z odsetkami. Pan Wójt powiedział, że jego daniem zwrotu należności należy dokonać jak najszybciej aby nie dochodziły kolejne odsetki. Wójt powiedział, że p. Skarbnik przedstawi teraz jego propozycje w tej sprawie.
Pani Skarbnik poinformowała, że kwota, którą trzeba znaleźć to ok. 1mln. 236tyś. zł. W tej kwocie mieści się przeznaczona do zwrotu dotacja wraz z odsetkami oraz kosztami procesowymi.
Pani Skarbnik powiedział, że projekt zmian w budżecie zakłada następujące zwiększenie wydatków:
1) W dziale "Oświata i Wychowanie":
- zwiększenie wydatków z przeznaczeniem na zwrot dotacji otrzymanych na budowę sali gimnastycznej - kwota 1.004.976zł.
- zwiększenie wydatków z przeznaczeniem na spłatę odsetek od dotacji otrzymanych na budowę sali gimnastycznej - kwota 224.328zł.
Razem: 1.229.304zł
2) W dziale "Administracja Publiczna":
- zwiększenie wydatków z przeznaczeniem na pokrycie kosztów postępowania sądowego - kwota 7.200zł.
Ogółem zwiększenie wydatków: 1.236.504zł.
Pani Skarbnik powiedziała, że teraz przedstawi propozycje, skąd wziąć środki na pokrycie w/w wydatków:
Po pierwsze, poprzez następujące zmniejszenie wydatków:
1) W dziale "Administracja Publiczna"
- z rozdziału "Urzędy Gmin", paragrafu "zakup usług pozostałych": kwota 7.200zł
2) W dziale "Oświata i Wychowanie":
- z rozdziału "Gimnazja", paragrafu "zakup materiałów i wyposażenia": kwota 50.000zł
3) W dziale "Gospodarka Komunalna i Ochrona Środowiska":
- z z rozdziału "pozostała działalność", paragrafu "zakup materiałów i wyposażenia": oraz "zakup usług pozostałych": kwota 79.304zł
Ogółem zmniejszenie wydatków: 136.504zł.
Pani Skarbnik powiedziała, że do potrzebnej kwoty brakuje jeszcze 1.100,000zł. Pani Skarbnik poinformowała, iż rozwiązaniem, które proponuje jest wprowadzenie po stronie przychodów:
- nadwyżki z lat ubiegłych /różnicy między dochodami a wydatkami/ - 625.000zł
- wolnych środków jako nadwyżki środków pieniężnych na rachunku bieżących budżetu gminy, w tym wynikających z rozliczeń kredytów i pożyczek z lat ubiegłych - 475.000zł.
Daje to potrzebną kwotę 1.100,000zł.
Pani Skarbnik dodała, że w wyniku proponowanych zmian w budżecie deficyt budżetowy ulegnie zwiększeniu o kwotę 1.100.000zł do łącznej kwoty 2.021.748zł.
Wójt Gminy zapytał ile po wprowadzeniu proponowanych zmian wynosić będzie zadłużenie gminy?
Skarbnik Gminy powiedziała, że zadłużenie w wyniku proponowanych zmian nie ulegnie zwiększeniu i wynosić będzie tyle ile obecnie tzn. 20,3% podczas gdy maksymalne dopuszczalne zadłużenie może wynieść do 60%.
Ponieważ nie wniesiono pytań ani wniosków Przewodniczący Rady poddał projekt uchwały pod głosowanie.
Rada Gminy Latowicz, w obecności 15 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie zmian w budżecie gminy Latowicz na rok 2008 - uchwała w załączeniu do protokołu.
6
UDZIELENIE ODPOWIEDZI NA ZŁOŻONE INTERPELACJE
I ZAPYTANIA RADNYCH
Odpowiedź na zapytanie zgłoszone przez p. radnego Marka Skrzyckiego została udzielona w punkcie 3. porządku obrad tj. "Interpelacje i zapytania radnych".
7
SPRAWY RÓŻNE
Wójt Gminy poinformował, że trwają zebrania wiejskie, na których przedstawiany jest budżet gminy na rok 2008 oraz dokonywany jest podział środków samorządowych na ten rok. Jeśli chodzi o inwestycje to realizowana jest aktualnie przebudowa starego wodociągu w Latowiczu polegająca na wymianie sieci żeliwnej na nowoczesną, plastikową. Pan Wójt poinformował także, iż pod koniec lutego powinny być znane bliższe informacje na temat perspektywy czasowej uruchomienia "finansowego" programów UE z których dofinansowania korzystać będzie gmina Latowicz. Na razie środki te nie są dostępne. Pan Wójt powiedział, że niestety, jeśli chodzi o Program Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) to ta perspektywa chyba się oddala - o tym nie mówi się oficjalnie, ale w "kuluarach" słychać o tym coraz częściej. Mówiło się, że na koniec pierwszego kwartału ruszy Program Odnowy Wsi natomiast nieco później ruszą tzw. Podstawowe Usługi dla Rolnictwa czyli możliwość składania wniosków na kanalizację i na przydomowe oczyszczalnie ścieków, co jest najbardziej potrzebne i najbardziej dla gminy Latowicz interesujące. Kiedy mieszkańcy pytają dlaczego nie są jeszcze robione przydomowe oczyszczalnie lub IV etap kanalizacji należy informować zgodnie ze stanem faktycznym, iż zależne to jest od tego, iż niestety oddala się perspektywa możliwości rozpoczęcia zadań inwestycyjnych z udziałem środków z PROW. Nie jest to zależne od gminy. Nie zasadne natomiast wydaje się rozpoczynanie inwestycji z własnych środków przy udziale kredytów i tym samym pozbawianie gminy możliwości skorzystania ze środków pochodzących z PROW. Pan Wójt dodał, że oprócz działań w w/w sprawach próbuje także m.in. zmniejszyć planowany udział gminy w zadaniu MZDW polegającym na tzw. przejściu przez Latowicz i przejściu przez Wielgolas. Chodzi o to, aby większą część kosztów w/w zadania niż to było zakładane wziął na siebie MZDW.
Pan Barbara Zgódka - Sekretarz Gminy powiedziała, że w dniu wczorajszym miała bardzo nieprzyjemny, anonimowy telefon od osoby, która zarzuciła jej, że cyt: "nie budowane są oczyszczalnie ścieków a wy umiecie tylko wpier |